Posiadasz zdjęcia z Dąbrowy Górniczej?


Zapraszam do kontaktu wszystkie osoby, które mają jakiekolwiek dąbrowskie archiwalia. Zachęcam również do kontaktu tych z Państwa, którzy mają wiedzę o firmach, osobach, stowarzyszeniach etc. z naszego miasta. Mechanizm strony umożliwia samodzielne dodawanie informacji. Każdy może zostać Redaktorem Dawnej Dąbrowy !




Więcej

Ostatnio dodane

  • Masowa ucieczka studentów

    Artykuł z  gazety „Polonia” z 3 sierpnia 1934 roku.

    Masowa ucieczka studentów z obozów przysposobienia przemysłowego
    Utworzone na terenie obszaru przemysłowego Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego, tzw. obozy przysposobienia przemysłowego, zostały opuszczone przez uczestników. W sprawie tej zasiągnęliśmy informacyj u kilku osób, blisko tych obozów postawionych.
    Jak wiadomo, stworzone obozy przeznaczone były dla studentów wyższych uczelni, którzy w czasie tegorocznych feryj, odbywać mieli praktykę. O ile chodzi o teren Śląska, to obozy utworzone były w Chorzowie, Zgodzie pod Świętochłowicami, oraz w Bielsku. Na terenie Zagłębia Dąbrowskiego podobny obóz utworzony był w Dąbrowie Górniczej. W wszystkich tych obozach znajdowało się około 300 studentów. Poszczególni studenci przydzielani byli do różnych zakładów przemysłowych, w których odbywać mieli praktyki wakacyjne.
    Praktykanci rozmieszczeni byli przeważnie w koszarach wojskowych, gdzie otrzymywali utrzymanie. Utrzymanie nie różniło się jednak niczem od zwykłego wiktu wojskowego.
    Jak wiadomo, praktykanci przyjęci w ub. latach do pewnych zakładów przemysłowych, opłacani byli stosunkowo dobrze, tak, że niejeden z biedniejszych studentów zdołał sobie w czasie praktyki wakacyjnej zarobić na całoroczne opłaty uniwersyteckie. Praktykanci umieszczeni jednak w obozach przysposobienia przemysłowego nie otrzymywali żadnego wynagrodzenia. Zarobki ich przeznaczane były na pokrycie kosztów utrzymania w koszarach.
    W związku z tem doszło pomiędzy Praktykantami do nieporozumień które ostatecznie przyczyniły się do opuszczenia obozów. Jak zdołaliśmy stwierdzić, wypadki nastąpiły w następujących okolicznościach:
    W ub. piątek, dnia 28 lipca, odbył się w kasynie huty „Królewskiej” w Chorzowie odczyt dla 12 praktykantów, umieszczonych w tej hucie. Odczyt wykoszony był przez inż. Wielgusa, zajętego w tej samej hucie. Na odczyt przybyto około 100 praktykantów, którzy domagali się dyskusji na temat stosunków, panujących w obozach. Do dyskusji tej nie dopuścił oczywiście inż. Wielgus. Rozgoryczeni praktykanci opuścili salę oraz wyjechali dnia następnego do swoich miejsc zamieszkania. Obozy opuścili nieomal wyłącznie słuchacze Akademii Górniczej w Krakowie, oraz Szkoły Górniczej w Dąbrowie Górniczej. Pozostała natomiast większa liczba słuchaczy Politechniki Warszawskiej.

    Więcej
  • Śmiertelny strzał w Gołonogu

    Artykuł z gazety „Polonia” z 3 listopada 1934 roku.

    Śmiertelny strzał do kochanki
    Zabójstwo z zazdrości w Gołonogu pod Ząbkowicami
    W dniu Wszystkich Świętych wieczorem policja w Gołonogu pod Ząbkowicami zaalarmowana została zabójstwem, dokonanem na osobie 28-letniej Rozalii Smółkowej, wdowy, matki dwojga nieletnich dzieci. Smółkowa leżąca w łóżku zastrzelona została z rewolweru. Przebudzone hukiem strzału dzieci poczęły krzyczeć, alarmując sąsiadó, a ci władze.
    Na skutek przeprowadzonego pierwiastkowego śledztwa, zdołano stwierdzić, że zabójstwa dokonał 31-letni Leon Juszczyk, kawaler, „zawodowy” bezrobotny i kochanek Smółkowej.
    Juszczyk poznał Smółkową przed 6 laty i zamieszkał z nią. Wdowa pobierała rentę miesięczną po swym zmarłym mężu, górniku, a prócz tego miała dom. W ostatnich dniach wdowę poznał jeden z robotników miejscowej kopalni i chociaż znał jej stosunek z Juszczykiem oświadczył się o jej rękę i został przyjęty. Kobiecie bowiem znudził się już prowadzony tryb życia. W krytycznym dniu nic jeszcze nie zdradzało, że zanosi się na tragedię. Juszczyk ze Smółkowa był na cmentarzu  razem powrócili do domu. Po kolacji dzieci poszły spać, a wkrótce potem rozległ się zabójczy strzał. Po morderstwie Juszczyk zbiegł, to też ostatnie chwile jego pobytu w domu kochanki pokrywa dotąd mgła tajemnicy. Policja zarządziła za zbiegłym pościg.

    Więcej
  • Tragiczny wypadek w Gołonogu

    Artykuł z gazety „Polonia” z 3 grudnia 1934 roku.

    TRAGICZNY WYPADEK W GOŁONOGU
    Najechana przez rowerzystę, poniosła śmierć

    30. br. w Gołonogu wydarzył się tragiczny wypadek, jakiemu uległa mieszkanka Gołonoga, Marja Piętkówna. Przechodząc jezdnią została ona najechana przez nieznanego rowerzystę, przyczem upadając, uderzyła głową o kamienie tak niebezpiecznie, iż doznała wstrząsu mózgu.
    W drodze do szpitala w Będzinie nieszczęśliwa zmarła. Rowerzysta, widząc wypadek uciekł to też nazwisko jego narazie nie jest znane.

    Więcej
  • Eksplozja w Dąbrowie

    Artykuł z gazety „Polonia” z 3 grudnia 1934 roku.

    Ogłuszająca eksplozja w Dąbrowie
    Panika wśród mieszkańców
    Wczoraj rano, około godziny 8-mej, na stacji towarowej w Dąbrowie, rozłogi się nagle ogłuszający huk, któremu towarzyszył brzęk tłuczonych szyb. Huk był tak silny, że słyszany był w całem mieście i wywołał wśród ludności panikę. Jak wykazało śledztwo, w jednym z parowozów kolejowych skutkiem uszkodzenia wentyla, nastąpił wybuch pary, który na szczęście nie pociągnął za sobą ofiar w ludziach. O sile wybuchu świadczy fakt, że we wszystkich okolicznych domach wyleciały szyby z okien.

    Więcej
  • Tajemnicze zniknięcie ucznia

    Artykuł z gazety „Polonia” z 3 grudnia 1934 roku.

    Tajemnicze zniknięcie ucznia z Dąbrowy
    Dąbrowa żyje pod wrażeniem tajemniczego zniknięcia 18-letniego Zenona Wojtali, ucznia szkoły górniczo – hutniczej. Jeszcze 30 listopada br. chłopiec rano, jak zwykle wyszedł z domu do szkoły i od tej chwili wszelki ślad po nim zaginął.
    Ody wieczorem chłopiec nie przyszedł do domu. Rodzina zawiadomiła o tem policje, która wszczęła śledztwa. Stwierdzono, że w dniu tym uczeń wogóle w szkole nie był. Według pogłosek, Zenon Wojtala przedsięwziął podróż do Francji i to pieszo. W jakim celu jednak i czy pogłoska ta wogóle odpowiada prawdzie, nic wiadomo.

    Więcej
  • Nadużycia w Urzędzie Skarbowym

    Artykuł z gazety „Polonia” z 2 sierpnia 1934 roku.

    Nadużycia w Urzędzie Skarbowym w Olkuszu
    Aresztowania w Olkuszu, Kielcach, Radomiu i Dąbrowie Górniczej

    W Olkuszu od dłuższego czasu mówi się o nadużyciach, popełnianych przez kilku urzędników skarbowych przy współudziale wójta, gminy Rabsztyn. pow. Olkuskiego, Franciszka Kluczewskiego, prezesa i założyciela „Strzelca” na Sikorce pod Olkuszem. Chodziło o nadużycia przy wymianie starych blankietów wekslowych na nowe w Olkuszu, na czem skarb państwa poniósł podobno duże straty.
    W związku z tem, na polecenie kieleckich władz śledczych zostali zaaresztowani: urzędnik Izby Skarbowej w Kielcach Hieronim Osiecki, oraz urzędnicy skarbowi urzędu skarbowego w Olkuszu Jakób Muszyński — obecnie w Radomiu i Stanisław Janas — obecnie urzędnik urzędu skarbowego w Dąbrowie Górniczej. Wójt Kluczewski został zaaresztowany w ub. wtorek podczas przesłuchania w Kielcach.
    Pozatem zawieszony został w urzędowaniu urzędnik urzędu skarbowego w Olkuszu, Marian Gradt Kluczewski został zawodowym wójtem podczas ostatnich wyborów.

    Więcej
  • Fabryka spirytusu w Okradzionowie

    Artykuł z gazety „Polonia” z 2 października 1934 roku.

    Fabryka spirytusu w chłopskiej chacie w Okradzionowie
    Pomysłowy wieśniak oczyszczał spirytus skażony

    W ubiegłą niedzielę lotna komisja Urzędu Akcyzowego w Sosnowcu, otrzymała poufne informacje l przeprowadziła nagłą rewizję we wsi Okradzionów. Rewizja dała sensacyjny wynik.
    W chacie Bolesława Zarychty znaleziono kompletny aparat najnowszej konstrukcji, służący do oczyszczania skażonego spirytusu.
    Cale urządzenie, Jak również kilka litrów zupełnie czystego spirytusu, pochodzącego z fabrykacji, zostało skonfiskowane, a wiejskiego fabrykanta, który przedsiębiorstwo swe prowadził od dłuższego czasu, pociągnięto do odpowtedzlalności sądowej.
    Jest charakterystyczne, że oczyszczony spirytus, prawie niczem nie różnił się od monopolowego i przedstawiał stuprocentową wartość, oraz że w okolicy Okradzionowa zużycie spirytusu monopolowego spadło ogromnie, co musiało zwrócić uwagę władz.

    Więcej
  • Przedwyborcza gorączka żydów

    Artykuł z gazety „Polonia” z 2 października 1934 roku.

    PRZEDWYBORCZA GORĄCZKA ŻYDÓW w Dąbrowie. W Dąbrowie odbyto się zebranie żydów, na którem omawiano sprawę wyboru rabina. Wiec odbywał się w niezwykle podnieconej atmosferze, przyczem omalże nie doszło do bójki. Większość opowiedziała się przeciwk* kandydaturze rabina Epsztajna.

     

    Więcej
  • Sport w Dąbrowie

    Notka z czasopisma „Polonia” z 2 października 1934 roku.

    Fragmenty o Dąbrowie:
    W Strzemieszycach „Brygada” otrzymała valcower z powodu nie stawienia się „Ząbkowic”.
    W Dąbrowie z okazji Dnia Strzelca odbyty się zawody, przyczem najlepsze wyniki uzyskali: rzut piłką palantową Lewandowska, Sosnowiec 50,60 m., skok wdal: I. Paliszewska 4,10 m„ skok wzwyż: Paliszewska 1,38 m., 60 m.: Paliszewska 8,5 1., sztafeta 4X100 zwyciężył Sosnowiec. Panowie: dysk: Nieszyn 39,22 m. 400 m.: Wiśniewski, Dąbrowa 57,2. 100 m.: Bartoszek, Sosnowiec 11,3 wzwyż: Mirski, Sosnowice 1,66 w biegu ulicznym 10 kim: L Migas 20,20 min.
    Dąbrowa-Saturn 1:0 O mistrzostwo kl. B jedyną bramkę dla Dąbrowy zdobył środkowy napastnik.

    Więcej
  • Żerowanie na nędzy ludzkiej

    Artykuł z gazety „Polonia” z 2 listopada 1934 roku.

    Żerowanie na nędzy ludzkiej
    Wydzieranie bezrobotnym ostatniego kęsa chleba
    W najbliższych dniach w Sądzie Grodzkim w Dąbrowie odbędzie się sensacyjny proces przeciwko członkom Komitetu Niesienia Pomocy w Gołonogu:  Antoniemu Kozłowi, Franciszkowi i Marji Szklazom oraz kilku innych oskarżonym o niesłychane nadużycia, wymienieni, korzystając ze swych stanowisk przywłaszczali sobie różne porcje żywnościowe, przeznaczone dla bezrobotnych. Na pierwszą w Sosnowcu tego rodzaju rozprawę wezwano kilkudziesięciu świadków.

    Więcej
  • Fundusz Pracy

    Notka z gazety „Polonia” z 2 grudnia 1934 roku.

    Fragment o Dąbrowie:
    Dąbrowa otrzymała z Funduszu Pracy w 1934 r. sumę 226 tysięcy złotych. Przy przedsięwziętych robotach zatrudniano przeciętnie 450 ludzi. Przebudowano drogę Dąbrowa – Strzemieszyce. Wyremontowano 20 km. szos. wybudowano nowe drogi Łosień — Strzemieszyce i Łosień — Okradzionów.

    I całość:
    Sosnowiec w 1934 r. otrzymał z Funduszu Pracy 540 tysięcy złotych, za które, łącznie z innemi funduszami, wybudował ratusz, rozbudował kilka ulic, urządzał park \ t. d. Zatrudniano przytem przeciętnie około 600 ludzi, Dąbrowa otrzymała z Funduszu Pracy w 1934 r. sumę 226 tysięcy złotych. Przy przedsięwziętych robotach zatrudniano przeciętnie 450 ludzi. Będzin otrzymał z Funduszu Pracy 580 tysięcy złotych i zatrudnił w sezonie przeciętnie 500 robotników. Zaznaczyć trzeba, że ubogie i zadłużone miasta Zagłębia Dąbrowskiego z wpływów budżetowych wydają znikomo sumy na roboty inwestycyjne.
    Na terenie całego powiatu Będzińskiego szereg prac wykonał sejmik powiatowy. Przebudowano drogę Dąbrowa – Strzemieszyce i Będzin — Sarnów. Wyremontowano 20 km. szos. wybudowano nowe drogi Łosień — Strzemieszyce i Łosień — Okradzionów. W dziedzinie zatrudnienia bezrobotnych rezultatem tych prac było zatrudnienie
    450 ludzi.

    Więcej
  • Staw w Hucie Bankowej

    Notka z gazety „Polonia” z 1934 roku.

    ZASYPANIE STAWU W DĄBROWIE
    Huta „Bankowa” w Dąbrowie przystąpiła do zasypania stawu, znajdującego się w śródmieściu, z którego wydzielały się niezdrowe wyziewy. W miejscu tem wybudowany będzie garaż.

    Więcej
  • Hjeny cmentarne w Strzemieszycach

    Artykuł z gazety „Polonia” z 1934 roku.

    Obdzierali groby z ozdób
    Policja w Strzemieszycach od dłuższego czasu alarmowana była profanacją grobów, dokonywaną systematycznie przez nieznanych osobników.
    Sprawców, którzy obdzierali groby z ozdób, przedstawiających jakąkolwiek wartość, nie można było ująć, bo działali b. ostrożnie.
    W ub. piątek doniesiono policji, że w nocy znowu dokonano kradzieży na cmentarzu. Zrabowano żelazne ogrodzenia z dwuch grobów.
    Przeprowadzone energiczne śledztwo dało nadspodziewane wyniki, zdołano bowiem wykryć sprawców kradzieży, którymi okazać się Antoni Pinkowski i Władysław Bubel, u których znaleziono skradzione ogrodzenia.
    Jak się okazało, złodzieje sprzedawali jako szmelc skradzione przedmioty metalowe.

    Więcej
  • Inż. Szlajnmasel - syndykiem kopalni „Baśka"

    Artykuł z gazety „Polonia” z 1934 roku.

    Inż. Szlajnmasel – syndykiem kopalni „Baśka”
    Krótkotrwały strajk robotników
    W ub. sobotę w Wydziale Handlowym Sądu Okręgowego w Sosnowcu odbyły się wybory stałego syndyka kop. „Baśka” w Gołonogu,
    W związku z wyborami rano na kopalni próbowano wywołać strejk robotników, skierowany przeciwko jednemu z kandydatów, który jednak nie udał się. Zaledwie 12 robotników przystąpiło do strajku. Ingerowały władze, to też strejk został zlikwidowany.
    Do wyborów zgłoszono dwie kandydatury: dotychczasowego syndyka p. Słotwińskiego i inż. Zygmunta Sztainmasel z Krakowa. 132 głosami wybrany został inż Sztainsmasel. Jest to kandydat popierany również przez właściciela kopalni p. Szewczyka z Krakowa.

    Więcej
  • Demonstracje bezrobotnych

    Artykuł z czasopisma „Polonia” z 1934 roku.

    Demonstracje bezrobotnych w Dąbrowie Górniczej
    Policja na ulicach miasta
    Zakaz władz, dotyczący eksploatacji węgla z dzikich szybików, oraz konfiskata sprzedawanego węgla, wywołują wśród bezrobotnych ciągły stan wrzenia. Po stłumionych przez policję w Dąbrowie demonstracjach bezrobotnych w ub. czwartek w Dąbrowie próbowano powtórzyć demonstrację.
    Liczne grupy bezrobotnych na ulicy 3 Maja usiłowały zebrać się i uformować pochód, jednak uprzedzona o  tem policja, demonstrantów rozpędziła.
    Do późnego wieczora po ulicach  krążyły patrole.
    Trzeba dodać, że bezwzględne zarządzenie władz spowodowane było przedewszystkiem licznemi, w ostatnich czasach śmiertelnemi wypadkami jednak zrozumiałe również jest rozgoryczenie mas, skazanych na powolne konanie.

    Więcej
  • Echa zawieszenia prezesa gminy żydowskiej

    Artykuł z czasopisma „Polonia” z 1934 roku.

    Echa zawieszenia prezesa gminy żydowskiej w Dąbrowie Górniczej

    W związku z zawieszeniem prezesa gminy żydowskiej, p. Neufelda w Dąbrowie Górn., o czem pisaliśmy przed kilku dniami, otrzymaliśmy odpis urzędowego zawiadomienia o zawieszeniu z podaniem przyczyn. Jednym z wielu powodów zawieszenia jest pobranie djet za jazdę do Kielc, których mimo wezwań p. prezes nie wpłacił. Wiele zastrzeżeń wywołuje również gospodarka Kasy Bezprocentowej, z której zamiast biedaków, korzystał zarząd.
    Bezprocentowe kasy prowadzą żydzi we wszystkich większych organizacjach. Fundusze kasy takie czerpią ze składek, udzielając pożyczek najbardziej potrzebującym. W Dąbrowie grupa chasydów kromołowskich zarzuca członkom zarządu gminy, że bezprawnie pobrali sobie z kasy pożyczki, których dotąd nie zwrócili. Pożyczek z Kasy udzielano podobno nawet kobietom, które nie są płatnikami i których prawa pożyczkowe są mocno ograniczone. Grupa chasydów stara się u władz o rozwiązanie gminy żydowskiej.

     

    Więcej
  • Obrzucenie pociągu

    Notka z gazety „Polonia” z 1934 roku.

    SPRAWCA OBRZUCENIA POCIĄGU KAMIENIAMI UJĘTY, jak donosiliśmy, pociąg osobowy pod Strzemieszycami obok kol. Babia Ława obrzucony został kamieniami. Policja ujęła sprawcę, którym okazał się 14- letni Zdzisław Sikora, pasterz bydła.

    Więcej
  • Zamiast wódki - kwas solny

    Artykuł z gazety „Polonia” z 1934 roku.
    (dzień i miesiąc publikacji nie są znane)

    ZAMIAST WÓDKI – KWAS SOLNY
    Wypadek, czy samobójstwa w Dąbrowie
    W ub. sobotę policja w Dąbrowie zaalarmowana została wypadkiem, jaki miał miejsce w domie nr. 70 przy ul. Okrzei. Mieszkający w tym domu 30-letni Jan Kruszyński, robotnik Huty Bankowej, który nie żyje z żoną. w dniu tym przyszedł do domu w stanie podchmielonym.
    W pewnej chwili sąsiedzi usłyszeli dochodzące z mieszkania K. jęki i charczenie, a gdy weszli do środka, oczom ich przedstawił się straszny widok. Na podłodze leżał rzucający się w konwulsjach właściciel z poparzonemi ustami, twarzą i rękami. Obok stała napół opróżniona flaszka z nieznanym płynem, jednak silny gryzący zapach wskazywał, że jest to kwas solny. Rannego przewieziono do szpitala św. Wincentego, gdzie wieczorem zmarł.
    Nie wiadomo, czy Kruszyński, który ostatnio wskutek rodzinnych niesnasek zdradzał rozstrój nerwowy, popełnił samobójstwo, czy też przez omyłkę napił się kwasu solnego. Śmierć jego otoczona jest tajemnicą.

    Więcej
  • Krwawa bójka na ulicy w Dąbrowie

    Artykuł z gazety „Polonia” z 1934 roku.

    Podziurawiony nożami jak rzeszoto
    29 b. m. ulica Hieronimska w Dąbrowie była widownią krwawej rozprawy nożowej, która skończyła się tragicznie. Na idącego ulicą Edwarda Bryłę napadło trzech osobników, uzbrojonych w noże, którzy w okropny sposób podźgali go.
    Napad wykonany był tak nagle i niespodziewanie, że Bryła nawet nie bronił się. Po napadzie napastnicy zbiegli, a rannego znaleźli przechodnie, dzięki czemu znalazł się w szpitalu. Jest on podziurawiony jak rzeszoto, mając kilkanaście kłutych ran. Stan jego jest ciężki.
    Sprawców aresztowano, są to Stanisław Sobieraj, Eugeniusz Jarubasz i Zygmunt Ciuk, koledzy Bryły, którzy napadu dokonali przypuszczalnie na tle zemsty osobistej.

    Więcej
  • Wypadek w Hucie Bankowej

    Notka z czasopisma „Polonia” z 1934 roku.

    W Hucie „Bankowej” w Dąbrowie Górniczej zmiażdżeniu dłoni uległ Stan. Siudak,Żeromskiego 22

    Więcej
  • Redukcje w Bankowej

    Artykuł z czasopisma „Polonia” z 1934 roku.
    Fragment o Dąbrowie:
    „Natomiast huty „Katarzyna” i „Bankowa” zredukowały razem 143 rob.”
    I całość:

    Na froncie pracy w Zagłębiu
    Redukcje i przyjęcia
    Firma włókiennicza H. Dietel w Sosnowcu przyjęła w ostatnim tygodniu 20 robotnic, Huldczyński przyjął 30 ludzi, natomiast huty „Katarzyna” i „Bankowa” zredukowały razem 143 rob. Huta „Katarzyna” po naprawie maszyny zapowiada przyjęcie około 130 ludzi.
    Jak donosiliśmy, firma Deichsel w Sosnowcu otrzymała zamówienia sowieckie na same mfljona zł. W związku z tern wystąpiła jednak z propozycją obniżki płac o 33 proc, twierdząc, że przy obecnych płacach nie mogłaby wykonać zamówienia 1 fabrykę musiałaby zamknąć. Zatarg ten, trwający od tygodnia, nic został jeszcze zakończony, ponieważ robotnicy me chcą zgodzić się na obniżkę.
    Sprawa zatrudnienia robotników zamkniętej kop. „Karol” z Zagórza, nie jest tak łatwa, jak początkowo wyglądało to, Dotąd ludzi tych nie zdołano jeszcze ulokować, a w nadchodzącą sobotę ’ sprawie tej odbędzie się trzecia z rzędu konferencja.

    Więcej
  • Echa nadużyć w Strzemieszycach

    ECHA NADUŻYĆ W STRZEMIESZYCACH. Jak się dowiadujemy oskarżany o współudział w nadużyciach gminnych, sekretarz gminy olkusko-siewierskiej p. Wł. Liwierski został zwolniony z wiezienia, ponieważ śledztwo, nie wykazało jego winy.

    Więcej
  • Zaciekła walka o tron rabinacki w Dąbrowie

    Artykuł z czasopisma „Polonia” z 1934 roku.

    Zaciekła walka o tron rabinacki
    13 listopada br. odbędą się w Dąbrowie wybory rabata. W życiu miejscowego społeczeństwa żydowskiego jest to wydarzenie wprost historyczne, to też zainteresowanie wyborami jest olbrzymie. Z właściwą swojej rasie namiętnością, żydzi staczają prawdziwe walki dyskusyjne, a miasto zarzucone jest wprost ulotkami i jednodniówkami, w których wyzyskane są wszelkie atuty, byleby tylko zdyskredytować przeciwnika i tem samem zapewnić zwycięstwo swemu kandydatowi. Walka z każdym dniem przybiera na sile, a ostatnio zwolennikom jednego z kandydatów na tron rabinacki, zarzucono nawet przekupstwo.
    O dobrze płatne stanowsiko rabina walczy trzech kandydatów Epsztajn, Bodawer i Klingberg z Krzeszowic.
    Walka rozegra się przypuszczalnie pomiędzy pierwszymi dwoma, których popierają potężne stronnictwa. Jest charakterystyczne, że rabin Epsztajn, spadkobierca słynnego rabina Lejwiego, domaga się przyznania mu prawa dziedziczności, twierdząc, że dopiero po wygaśnięciu dynastii Lejwich, mogą nastąpić wybory. Wśród rady gminnej, składającej się z 12 członków, którzy wybierają rabina, pretensje te znajdują tylko częściowy posłuch.

     

     

    Więcej
  • Rozbroić policję

    Artykuł z czasopisma „Polonia” z 1934 roku

    „Rozbroić policję!”
    Echa smutnych zajść w Dąbrowie
    Pewnego dnia na terenach Tow. Franko-Włoskiego w Dąbrowie, pokrytych biedaszybami, zjawił się oddział policji, który otrzymał polecenie zniszczenie szybików.
    Zjawienie się policji, a zwłaszcza wiadomość o mającem nastąpić zniszczeniu szybików wywołała wśród bezrobotnych ogromne wzburzenie. Tłum przybrał groźna postawę, a jeden z młodych i niedoświadczonych szybikarzy krzyknął: „Precz z policja, rozbroić policje! Wczoraj młodzieniec ten, którym okazał się W. Chmielewski z Będzina, (Krakowska 35), stanął przed Sądem Okręgowym w Sosnowcu, który skazał go na 6 miesięcy wiezienia, zawieszając mu wykonanie kary.

    Więcej
  • Odznaczenie dla Stremu z 1901 roku

    Odznaczenie dla strzemieszyckiego Stremu z wystawy rolniczo-ogrodniczej w 1901 roku w Lublinie.

    Dział nawozów sztucznych.
    Strzemieszycka Fabryka nawozów sztucznych— Strzemieszyce — za staranne przedstawienie produkcyi superfosforatów we wszystkich fazach jej fabrykacji.

    Więcej
  • Pożar w Okradzionowie

    Notka prasowa z czasopisma „Polonia” z 1934 roku

    — POŻAR W OKRADZiONOWIE. 20 bm.
    około godz. 11 w Okradzionowie spłonął dom Macieja Dalewskiego. Pożar spowodowała żona D. która zbyt mocno napaliła w piecu do
    pieczenia chleba.

    Więcej
  • Sport w Dąbrowie

    Notki sportowe z czasopisma „Polonia” z 1934 roku

    Sport w Zagłębiu Dąbrowskim
    BRYNICA — DĄBROWA
    Dziś w Dąbrowie gości zespól czeladzkiej „Brynicy”, który rozegra mecz koleżeński z Dąbrową.
    ORZEŁ — BRYGADA
    Brygada strzemieszycka gra dziś w Dąbrowie o mistrzostwo kl. C. z Orłem. Równocześnie w Strzemieszycach drugi zespół Brygady rozegra mecz z SMP. Porąbka.

    Więcej
  • Redukcje w cegielni Bilewiczów

    Notka prasowa z „Polonii” z 1934 roku
    Fragment o Dąbrowie:
    „Cegielnia braci Bilewicz w Dąbrowie zredukowała 65 ludzi z braku zamówień. Cegielnia ma otrzymać dostawę cegły do budowy domków, prowadzonej przez Fundusz Pracy. Gdyby to nastąpiło, ludzie ci zostaliby przy pracy.”

    I całość:
    „Na froncie pracy w Zagłębiu – źle
    Dalsze redukcje robotników
    Magistrat olkuski wymówił z dniem 28 bm. pracę około 100 rzemieślnikom I robotnikom (wszystkim) przy robotach miejskich, w najbliższym zaś czasie spodziewane jest zwolnienie robotników na innych odcinkach.
    Ostatnie ‘dni przyniosły w Zagłębiu dalsze redukcje robotników, którzy powiększyli armję bezrobotnych. Kamieniołomy 1 cementownia Solvay w Grodźcu zredukowały 102 ludzi, kop. „Czeladź” posłała na 3 mieś. urlop turnusowy 65 robotników, fabryka chemiczna Gzichów zamknęła zupełnie hutę szklany, zwalniając 36 ludzi, firma Weinzieher w Będzinie 23, huta Katarzyna zwolniła 53, lecz jednocześnie przyjęła 57, cegielnia braci Bilewicz w Dąbrowie zredukowała 65 ludzi z braku zamówień. Cegielnia ma otrzymać dostawę cegły do budowy domków, prowadzonej przez Fundusz Pracy. Gdyby to nastąpiło, ludzie ci zostaliby przy pracy.
    Na ogólną ilość około 3 tys. rodzin bezrobotnych w pow. Olkuskim, zatrudnionych jest obecnie przy różnego rodzaju robotach inwestycyjnych zaledwie około 840 robotników płatnych przy pomocy funduszu pracy. W tej liczbie około 240 osób pracuje przy budowie kolei Bukowno — Szczakowa.
    Ilość zatrudnionych bezrobotnych jest znikoma, jeśli się weźmie pod uwagę, ze nowi bezrobotni stałe przybywają z sąsiednich powiatów, pozbawieni tam pracy.
    Ponieważ fundusze na zatrudnienie bezrobotnych stałe się kurczą, należy się liczyć z tym, iż stopniowo rozpocznie się przerywanie prac i zwalnianie zatrudnionych dotychczas robotników.

    Więcej
  • Porzucone dziecko w lesie

    Artykuł prasowy z „Polonii” z 1934 roku.

    Porzucenie dziecka w lesie
    Dnia 15 bm. rano, około godziny 5 na ścieżce leśnej pod Ząbkowicami znaleziono półtoraroczne dziecko, płci żeńskiej, z przyczepioną karteczką, na której było napisane „Ojcem dziecka jest Marjan H. a dziecku na imię Słanisława“.
    Jak się okazało, dziecko porzuciła matka. Maleństwo oddano do domu niemowląt wszczynając poszukiwania matki”

    Więcej
  • Ogłoszenie z przedwojennej gazety

    Ogłoszenie z czasopisma „Polonia” z 1934 roku.

    „Kupię małego psa, bernardyna. Wiadomość: A. Król, Dąbrowa Sobieskiego 7”

    Więcej

Wyszukiwaniew naszej bazie

Nawiguj klikając na trójkąty poniżej

♦ - wpis encyklopedyczny

Losowy memoriał

Więcej

Nasza baza 

7573 - skany

175 - wpisy encyklopedyczne

399 - dawne artykuły prasowe

Współpraca

Muzeum

Forum

Dawna Dąbrowa

menu
zamknij