Jedną z najbardziej rozpoznawalnych kamienic w centrum naszego miasta jest znajdujący się na przeciwko wylotu ulicy Bandrowskiego gmach z datą „1911” na fasadzie. Co moęzmy powiedzieć o jej historii?

Kamienica została wybudowana  przez Klemensa Szeligowskiego który posiadał w Dąbrowie jeszcze kilka innych kamienic. Wkrótce przeszła na własność jego syna – Mieczysława Szeligowskiego. Prowadził on w niej sklep cukierniczy, a w sąsiedniej kamienicy na rogu z ulicy Okrzei posiadał niewielką manufakturę czekolady. Parter budynku zajmował Bank Przemysłowy i Krajowy oraz Komunalna Kasa Oszczędnościowa w Będzinie – Oddział w Dąbrowie Górniczej. Na piętrach znajdowały się drogie i ogromne mieszkania czynszowe  o powierzchni ok. 140 metrów kwadratowych. Składały się z salonki, kuchni, łazienki, sypialni oraz służbówki. Kolejnym właścicielem przed wojną została Grażyna Rogalewicz. W latach 30-tych pod tym adresem zameldowała się galanteria I. Gitlera. Pojawia się również hotel Zygmunta Stanisława, lecz prawdopodobnie jest to błąd w księgach.  W 1938 roku swój zakład fryzjerski otwiera tu Franciszek Maj, a w 1939 roku w podwórzu powstaje hala mleka gdzie Spółdzielnia Ziemiańska prowadzi jego sprzedaż.  W czasach PRL-u budynek został zabrany przez władzę i podzielony na mniejsze mieszkania. Obecnie został odzyskany przez dawnych właścicieli.