Dawna DąbrowaKopalnie, huty, firmyKopalnieBaśka

Kopalnie, huty, firmy - Kopalnie - Baśka

Kopalnia Baśka jest jedną z wielu małych zakładów które niemal zupełnie zniknęły z kart historii Dąbrowy. Spośród innych kopalń wyróżnia ją  pełna poświęcenia walka górników o jej zachowanie, którą żarliwie opisywano w ówczesnych gazetach. Dzięki temu dziś możemy poznać warunki jakie panowały w małych kopalniach i jakie niesprawiedliwości dosięgały najbiedniejszych robotników.

Na samym początku należy powiedzieć że w Dąbrowie istniały dwie kopalnie – „Baśka I” i „Baśka II”, z czego głównym bohaterem wpisu będzie ten drugi zakład. Pierwsza kopalnia, „Baśka I”, powstała w 1925 roku na polach dzierżawionych od Towarzystwa Akcyjnego Kopalń Węgla „Flora”.Jej przybliżona lokalizacja to dzisiejsze okolice jednostki Straży Pożarnej na Podlesiu.  Założycielem zakładu był K. Madziar. W szczytowym okresie zatrudniała ok. 150 robotników. W 1927 roku osiągnięto maksymalne wydobycie na poziomie 6462 ton węgla.

Eksploatacja kopalni została zakończona w 1934. Jej powodem była zmiana układu pomp odwadniających w pobliskiej „Florze”, co poskutkowało zalaniem „Baśki”.

Baśka II

Drugi zakład o bliźniaczej nazwie był zlokalizowany na terenie obecnego osiedla Manhattan – szyb i zabudowania znajdowały się mniej więcej w lokalizacji obecne magistrali wodnej dla osiedla, przed filią biblioteki w bloku nr 32. Tak jak jej siostra znajdowała się na polach dzierżawionych od Towarzystwa „Flora”. Jej początek datuje się na 1929 rok, a zakończenie działalności na 1936 rok. Założycielem był F. Skibiński, do którego w 1932 roku dochodzą wspólnicy J. Morkis, S. Szewczyk oraz G. Sajdak. Prawdopodobnie „Baśka” wynajmowała część pokładu prywatnym osobom – Stanisławowi Sokołowi, Teofilowi Chylickiemu, Imielskiemu, Warmusowi i Garbolińskiemu. W 1934 roku dzierżawa obiektu przeszła w ręce Floriana Michalskiego, ale już w 1935 roku „Baśka II” została zajęta przez syndyka który eksploatował ją do 1936 roku. Maksymalne wydobycie przypadło na 1934 rok w ilości 9907 ton.

Strajk w podziemiach

Burzliwe losy niestety nie pozwoliły „Baśce II” przetrwać o wiele dłużej od jej siostry. Kopalnia była zamykana dwukrotnie. Bezpośrednią przyczyną pierwszego zamknięcia kopalni była wizytacja radcy Paulusa z ministerstwa który przyjechał do Zagłębia celem skontrolowania stanu małych kopalń węgla. „Baśka” została zamknięta 6 listopada 1934 roku z uwagi na niewystarczające bezpieczeństwo pracy oraz przekroczenie deputatów węglowych o ponad 100%. Należy tu uzupełnić iż w tamtych latach każda kopalnia miała określony przydział węgla do wydobycia. Deputat w ilości 500 ton przy załodze 320 ludzi dla „Baśki” był niewystarczający. Robotnicy aby chronić swoje miejsce pracy zdecydowali się na strajk podziemny. W ilości 180 osób zjechali na dół i zaczęli protest. Zakończył się on dwa  dni później, 8 listopada. Kopalnia została otoczona przez policję, która wycofała się dopiero po interwencji u starosty. Zgodnie z ustaleniami poczynionymi u władz górnicy wyjechali z podziemi umożliwiając inspekcję urzędowi górniczemu. Po kontroli, na zorganizowanym wiecu z zarządem kopalni oraz delegacją robotników zezwolono na dalszą pracę „Baśki” pod warunkiem poczynienia inwestycji do dnia 18 listopada. Było to jednakże  tylko chwilowe zażegnanie kryzysu, gdyż nikt przy ogromnym deficycie w kasie kopalni nie łudził się że jakiekolwiek remonty zostaną przeprowadzone. Dziura w artykułach niestety nie pozwala prześledzić nam dokładnie wydarzeń tamtych dni. Wiadomo jedynie że  kopalnia znalazła się pod zarządem syndyka tymczasowego -p. Słotwińskiego, który po kilku dniach zrezygnował ze stanowiska. Krótkotrwale zwiększony deputat został  znów zmniejszony, tym razem do poziomu 250 ton, co nie wystarczało kopalni nawet na tydzień pracy. Dodatkowo ogromny deficyt i zaległości w wypłatach dla robotników nie pozwoliły wykonać niezbędnych inwestycji zarządzonych przez Wyższy Urząd Górniczy. W międzyczasie wyboru stałego syndyka przez górników, którym został dotychczasowy zawiadowca Kazimierz Sztajnmasel, wyszły na jaw nadużycia finansowe byłego właściciela na ogólną sumę 100 tysięcy złotych. Po części tłumaczy to problemy kopalni.

Chwilowe uspokojenie sytuacji nie trwało długo. Wkrótce nad kopalnią zawisło widmo zatopienia przez wodę w związku ze zmianami układu pomp na pobliskiej „Florze”. Po świętach Bożego Narodzenia, 28 grudnia 1934 roku rozpoczął się właściwy strajk okupacyjny w „Baśce”. Oprócz faktu rychłego zniszczenia kopalni przez wodę, dodatkowym impulsem do działania były zaległe wypłaty dla pracowników. Górnicy ponownie zdecydowali się na strajk podziemny w liczbie 60 osób. Tym razem jednak ze względu na wzbierającą wodę był o wiele bardziej niebezpieczny. Początkowo górnicy znajdowali się na podszybiu na poziomie 60 metrów, lecz zimno zmusiło ich do przeniesienia się na niższy poziom 80 metrów. Woda, która przestała być odpompowywana przez urządzenia „Flory” zbierała się na pochylni grożąc zalaniem górników znajdujących się niżej.  Sami strajkujący znajdowali się w skrajnie nieprzyjemnych warunkach – w ciemności, błocie i wilgoci, bez choćby możliwości wyprostowania – chodniki w kopalni miały jedynie metr wysokości. Z ogólnej liczby trzech lamp na kopalni działała  im jedynie jedna. Równocześnie 30 grudnia rozpoczęli strajk głodowy i odcięli się całkowicie od komunikacji ze światem odwiązując liny windy. Na powierzchni pracowała jedynie 10-osobowa ekipa palaczy zapewniająca ogrzewanie znajdującym się na dole górnikom oraz policja pilnująca porządku. 5 stycznia robotnicy byli już zmuszeni przenieść się na wyższe partie gdyż poziom wody na 80 metrach osiągnął niebezpieczny poziom. Ostatecznie starostwo rozwiązało konflikt 6 stycznia gwarantując robotnikom wypłatę świadczeń oraz możliwość dzierżawy płytkich, niezalanych pokładów biedaszybowcom. Na tym niestety urywa się relacja prasy i dalsze losy kopalni, która ponoć działała do 1936 roku nie są znane. Dość jednak powiedzieć iż prawdopodobnie była to data funkcjonowania jedynie zarządu dzierżawy pól Baśki pod wspomniane biedaszyby, a datę zamknięcia kopalni można przyjąć na 6 stycznia 1935 roku.

Jedyną pozostałością po kopalni była hałda zlikwidowana podczas budowy osiedla.

Na podstawie artykułów czasopisma „Polonia”

Lokalizacja

Mapy historyczne

Krzysztof Kulik

Powiązane artykuły

+
+
+
+
+
+
+
+
+
+
+
+
+
+
+
+
+
+
+
+
+
+
+

Wyszukiwaniew naszej bazie

Nawiguj klikając na trójkąty poniżej

♦ - wpis encyklopedyczny

Losowy memoriał

Więcej

Nasza baza 

7564 - skany

174 - wpisy encyklopedyczne

398 - dawne artykuły prasowe

Współpraca

Muzeum

Forum

Dawna Dąbrowa

menu
zamknij