Jeden z najbardziej tajemniczych budynków Dąbrowy.Kim był przedwojenny właściciel? Jakie historie z II wojny światowej kryją jej mury? Dlaczego w PRL-u zniknęła z map?

Budynek wygląda naprawdę ciekawie i znacząco odznacza się na tle sąsiednich bloków i kamienic. Z tego powodu w historii naszego miasta powinna się znaleźć jakaś wzmianka o budynku, a tymczasem nie występuje nawet na mapach, aż do lat 90-tych.Jest to budynek na planie kwadratu z czterospadowym dachem namiotowym.Podmurówka budynku jest wykonana z ciosanych bloków kamiennych. Posiada bardzo reprezentatywne wejście charakterystyczne dla willi podmiejskich . Zwężające się ku wejściu schody otoczone kamiennymi eliptycznymi poręczami którymi dochodzimy do niewielkiej werandy. Ta zaś jest otoczona kamienną rzeźbioną balustradą z dwoma kolumnami. Identyczna znajduje na balkonie powyżej. Balkon znajduje się również z drugiej strony budynku. Z każdej strony na dachu znajduje się szczyt, najciekawszy z półkolistym oknem znajduje się od frontu. Warto zauważyć że dach jest nieco wysunięty od ściany-dzięki temu wydaje się większy niż w rzeczywistości. Z boku znajdują się dodatkowe, o wiele mniejsze schodki do wewnątrz. Czyżby wejście dla służby? Nawet mur wraz z siatką otaczający posiadłość, dziś kompletny tylko z przodu powinien zwrócić naszą uwagę. Jest wykonany z wapienia.

Jest jeszcze jedna rzecz która sprawia że budynek jest tak tajemniczy. Spójrzcie na niego. A potem na Hubertusa. Są niemal kopiami, wszystko wygląda niemal identycznie poza materiałem wykorzystany do budowy. Musiały powstać w tym samym okresie, tylko czemu są tak od siebie oddalone i czemu o obydwóch nic nie wiadomo, a ten nawet nie widnieje na mapach…
W 1939 roku pod tym adresem mieszkał Jan Winicki.

Na elewacji dojrzymy strzałki LSR – fluorescencyjne oznaczenia schronów malowane przez Niemców podczas II wojny światowej. Miały ułatwić ekipom ratunkowym dotarcie do zasypanych ludzi. Takie zabiegi stosowano jedynie w budynkach gdzie mieszkały rodziny niemieckie – jest niemal pewne że podczas okupacji domostwo zajmowała rodzina jakiegoś wysoko postawionego wojskowego.

W PRL-u budynek całkowicie zniknął z map, w jego miejscu aż do lat 90-tych występuje biała plama. Może to mieć związek z sąsiednim budynkiem w którym znajdowała się komenda policji i więzienie. Nasza willa mogła być mieszkaniem na przykład dla wysoko postawionych oficerów SB.

Lokalizacja

Mapy historyczne

Krzysztof Kulik