Jedna z najstarszych kamienic w całym naszym mieście. Na mapach znajdziemy ją już w XIX wieku, a pozwolenie na jej budowę wydano jeszcze w języku rosyjskim.

Jest to piętrowa kamienica z użytkowym strychem, wzniesiona za pomocą ciemnej cegły. Na jej elewacji niestety próżno szukać większych ozdób – była to prosta budowla robotnicza. Zastosowano tu jedynie pasy z cegieł wyznaczające poszczególne kondygnacje. Wewnątrz pojedyńcza klatka schodowa z drewnianymi, delikatnie rzeźbionymi poręczami.

Przed wojną przed kamienicą znajdował się żydowski sklep. Według rodzinnej legendy przed wysłaniem go do getta ukrył gdzieś pod podłogą sklepu kosztowności. Nie wiadomo ile w tym prawdy, wiadomo jednak że właściciel który po wojnie wykupił sklep dość szybko się wzbogacił i wyjechał. Druga legenda dotyczy dawnego jeziorka które niegdyś znajdowało się na zapleczu budynku. Podobno gdy Niemcy uciekali przed nadciągającą Armią Radziecką wrzucili do niego to czego nie mogli zabrać ze sobą, w tym i motocykl a później zasypano. Miejsce ukrycia maszyny jest wskazane za pomocą czerwonej strzałki na murze (widocznej do dziś).

Serdeczne podziękowania dla właściciela za opowiedzenie historii budynku i możliwość wykonania zdjęć.