Tramwaje w Dąbrowie przeszły ogromną ewolucję – od jednej nitki z obowiązkową mijanką pod Hutą Bankową, po pełnoprawną, dwutorową linią skomunikowaną ze wszystkimi okolicznymi miastami. Jak przez lata zmieniały się tramwaje? Zapraszam do uzupełniania historii!

Według wspomnień Wojciecha Morawca  tramwaje na linii 21 potocznie nazywano francuz. Wozy były „smuklejsze”, zamykane przesuwanymi drzwiami zabudowanymi w ścianach wagonu. Jeździły jeszcze „angliki” te miały z przodu i z tyłu pomosty otwarte. Od jezdni oddzielały je niskie kratki. Z pomostu wchodziło się do wnętrza wozu przez rozsuwane drzwi. Francuzy były lepsze w zimie -były cieplejsze. Motorniczy pracował w ogrzewanym wnętrzu. Angliki były lepsze latem, bo były przewiewne. Zimą motorniczy w anglikach jeździł w grubym, baranim kożuchu.