Wspomnienia Wojciecha Morawca.

Dom był własnością starej redenowskiej rodziny Bednarskich. Senior Bednarski był pierwszym na Redenie spcjalistą od naprawy telewizorów. Po raz pierwszy u niego w 50-tych latach widziałem kolorowy telewizor z pilotem. Na ekran naszego czarno-białego Belwedera była nałożona szyba-filtr o tęczowych barwach. Było to jak kolorowanie czarno-białych zdjęć. Z kolei pilot to był kabel z podłużną białą gałką, na której zamontowano 4 potencjometry do regulacji. Z odległości ok. 3 m. można było nimi sterować.

Bednarscy mieli piękny, zdziczały ogród sięgający do 1-go Maja. Ogród był m.in. moim „zaczarowanym ogrodem”. Od 1-go Maja był zamknięty szczelnym starym płotem i każda nasza wyprawa do tej dziczy była mocnym przeżyciem.

Synowie Bednarskiego-seniora (bodaj 2) kończyli Szkołę Podstawową nr. 6.

Ostatnie dni redenowskiej kamienicy przy Wojska Polskiego 44. Fotografie z 24.07.2012 roku wykonała Maja Szwedzińska: