O Dąbrowie z „Królestwa Polskiego”

Opis:

Fragment opracowania „Królestwo Polskie” (Gloger Zygmunt, Janowski Aleksander, Koskowski Bolesław, Kozicki Stanisław, Maliszewski Edward, Morzkowski Zygmunt, Nałkowska Anna, Radziszewski Henryk, Włodek Ludwik) wyd. w Warszawie, w 1905 roku nakładem „GAZETY POLSKIEJ”. Druk J. Sikorskiego, Warecka 14.

Okręg fabryczny sosnowicki ciągnie się od Częstochowy, a właściwie nawet od Nowo-Radomska do granicy. Nowo-Radomsk ze swemi wielkiemi fabrykami mebli giętych i hutą żelazną, Rudniki z piecami wapiennymi i cementowniami, Częstochowa ze swoim dużym przemysłem tkackim i wielką hutą firmy Hantke – należą już do tego obszaru. Ciągnie się on dalej przez Myszków i ruchliwe Zawiercie, gdzie wielotysięczne tłumy pracują w tkalniach perkalu, hutach szklanych, w okolicznych hutach żęlaznych i cementowniach, wreszcie przez Ząbkowice do Dąbrowy i Sosnowic, głównych ognisk tego okręgu. Obie te osady połączone są sznurem fabryk na Będzinie, Środuli, Gzichowie i Sielcu, sąsiadują z niemi bliżej lub dalej fabryki i kopalnie w Strzemieszycach, Niwce, Milowicach i Czeladzi. Wszystko to razem stanowi jak gdyby jedno olbrzymie przedsiębiorstwo, gdzie ludzie bezustannie krążą z jednej osady do drugiej. Ten ruch obejmuje i poblizkie kopalnie zagranicą pod Szopienicami, Katowicami, w Hucie Laury i Królewskiej. Pociągi, zwłaszcza w święta i wigilie, przepełnione są przejeżdżającymi granicę.
Dąbrowa i Sosnowice ostatniemi czasy przechodzą ten sam proces, co i Łódź: polszczą się. Do niedawna panowała tam wszechwładnie niemczyzna, teraz już znacznie jej mniej. Wyrobił się robotnik miejscowy, w zarządach i wśród inteligencyi i również spotykamy licznych Polaków, tylko sami pryncypałowie i ich najbliżsi zastępcy, świetnie płatni dyrektorowie z dumą nieraz głoszą, że nie umieją ani słowa po polsku. Bale publiczne w okręgu sosnowickim słyną ze swej różnojęzyczności, przybywają bowiem na nie jak gdyby reprezentanci wszelakich narodów Europy.
Przemysł Dąbrowy opiera się głównie na Hucie Bankowej i kopalniach węgla. Sosnowice, niedawno wyniesione do godności miasta (30,000 m.), mają też przemysł przędzalniany, papierniczy, oprócz silnie rozwiniętego metalurgicznego i kopalnianego.
[…]
Cały rok bez przerwy czynne fabryki i kopalnie mają jeden dzień prawdziwie świąteczny: to dzień św. Barbary, patronki górników. W dniu tym z każdej kopalni wyrusza pochód ze sztandarem i orkiestrą do kościoła na nabożeństwo. Pochód składa następnie wizytę dyrektorom i kierownikom kopalń, poczem następuje poczęstunek i uczta do końca dnia. W suchy, mroźny dzień 4 grudnia te pochody, oświecone grudniowem słońcem, przy paradnych strojach górników, dźwięku orkiestr i łopotaniu na wietrze chorągwi, czynią silne wrażenie, zwłaszcza jeżeli można je widzieć na dużym obszarze, np. z kościoła w Gołonogu, dominującego nad całą okolicą.

Przeczytaj więcej w Cyfrowej Encyklopedii Dąbrowy Górniczej: Kopalnie, huty, firmy - Sklepy - Apteka Grochowskiego Uroczystości i wydarzenia - Barbórki Dzielnice - Centrum - Jana III Sobieskiego

Wyszukiwaniew naszej bazie

Nawiguj klikając na trójkąty poniżej

♦ - wpis encyklopedyczny

Losowy memoriał

Więcej

Nasza baza 

7562 - skany

174 - wpisy encyklopedyczne

398 - dawne artykuły prasowe

Współpraca

Muzeum

Forum

Dawna Dąbrowa

menu
zamknij