Z wiecu sprawozdawczego Klubu Radnych PPS

Opis:

Z wiecu sprawozdawczego Klubu radnych P. P. S. w Dąbrowie

W niedzielę dnia 18  sierpnia 1929 roku w sali kina „Uciecha” odbył się wiec sprawozdawczy z Rady Miejskiej, na którym przemawiali towarzysze: Bielnik, Cupiał, Bazior i Sieradzki.  Wiecem zainteresowały się szerokie masy, gdyż słuchaczy przybyło przeszło 1 200 osób. Tow. Cupiał, jako przewodniczący udzielił głosu tow. Bielnikowi, który oświadczył, że Klub nasz zdaje sprawozdanie przed wyborami z poprzednich rządów w Magistracie, jak również z obecnej działalności, Tow. Bielnik scharakteryzował źródła insynuacji pism endeckich na poprzedni Zarząd Magistratu, które były celowo uprawiane za dobrą zapłatą od kapitalistów, gdyż socjaliści nie dawali „pardonu” wielkiemu przemysłowi, ściągali należne podatki Magistratowi i dobierali się coraz więcej do kas przemysłowców przez pobieranie większych stawek podatkowych, a nawet wyszukali zatajony z roku 1925 podatek od dochodu w sumie 230 tys. złotych od Huty Bankowej. Następnie wskazał na wygląd miasta, tam gdzie
były bajora—są kwietniki, tam gdzie panowały ciemności „egipskie” jest
oświetlone, tam gdzie można było topić się w rowach, dziś są chodniki, a zasługa jest nie czyja inna jak socjalistów. Dowodem i potwierdzeniem dobrej gospodarki, której nie przekreśl i żaden pismak endecki lub sanator jest odznaczenie przez ministra spraw wewnętrznych tow. Cieplaka, jako byłego prezydenta. Dalej mówca wskazał na stronność przewodniczącego Rady Miejskiej dr Piwowara, który nie dopuszcza naszych wniosków, interpelacji i poprawek na posiedzeniach R. M. dc dyskusji, jak również nie wpisuje do protokołu w takiej formie jak nasz Klub zgłasza i nadaje
brzmienie zupełnie inne, motywując i osądzając, że są stronnicze, podczas gdy Sąd Pracy ostatnio wydał potwierdzenie naszej interpelacji w sprawie zatrudnionych robotników przy robotach miejskich.
Zdemontował mówca kłamstwo kolportowane przez sanatorów, jakoby nasz Klub radnych głosował przeciw pożyczce z Królewskiej Huty, gdyż przeciwnie, nasi towarzysze głosowali za pożyczką, lecz nie na baraki miejskie a na budowę domów i wodociągów, na które są zakupione wszystkie potrzebne rury i leżą bezprocentowo na placu, a
pożyczone 200 tys. zł. poszłyby wyłącznie na robociznę i cała masa
bezrobotnych mogłaby znaleźć pracę.

Tow. Bazior odczytał cały szereg cyfr budżetowych, z których zebrani dowiedzieli się. że główną polityką socjalistów było aby dać zarobek ludziom bezrobotnym. Wybudowali szereg ulic, na które wydali w
jednym roku budżetowym 312.850.41 zł., na chodniki i plantacje wydali 153,483.90 zł., na kanalizację zaś w tymże roku budżetowym 744.403.50
zł. Już tych parę cyfr daje obraz pracy naszych towarzyszy, którzy
nie lamentowali, że miasto nie ma pieniędzy, a starali się ściągnąć od kapitalistów sumy potrzebne i wogóle pierwsi nauczyli Francuzów płacić w Polsce podatki. Na zapomogi w zimowych miesiącach
w roku 1928 wydali dla bezrobotnych w postaci chleba, żywności,
ziemniaków juk również na ubrania dla biednej dziatwy 91.523.12 zł.
oprócz tego na dokarmianie dzieci szkolnych 26.336.08 zł. Obecni rządcy wstawili zaś na obecny rok budżetowy na zapomogi powyższe zaledwie nędzne 6 tys. zł. Okazali się natomiast bardzo  hojni za sojusz z żydowskim klubem gdyż uchwalili 1.500 złotych na heder.
Obdarowali senatorzy również sowicie dyrektora szkoły Zrzeszenia Rodzicielskiego w Sosnowcu p Kaczkewskiego uchwalając 2 500 zł  jako subsydjum dla tegoż gimnazjum. Pan prezydent Madeyjski nie będzie mógł teraz bezrobotne kobiety w błąd wprowadzić, że socjaliści zadłużyli miasto i nie może dać bezrobotnym zapomogi, gdyż są pieniądze na subsydja dla swoich bliskich, powinny też być i dla biednych, z któremi miasto obowiązane jest opiekować się. Tow. Sieradzki stwierdził, że dzisiejsza polityka samorządowa kroczy po drodze z góry nakreślonej
przez p. Sławka i jego kompanów pp. Sapie chów, Radziwiłów, Wiślickich i innych, którzy mają za. zadanie wykoślawić konstytucję, a tem samem przekreślić obowiązujący 8 godzinny dzień pracy, obniżyć zarobki przez rozbicie Związków Zawodowych stworzyć rządową Federację Pracy, którą tak gorliwie ale bezkutecznie organizuje p. Madeycki
Tow. Cupiał wyjaśnił zebranym dzisiejszą sanację, w której znajdują
się różne indywidua powyrzucane z różnych organizacji społecznych i
politycznych, którzy przesiąknięci są zgnilizną moralną i dzisiaj ci ludzie
zajmują poważne stanowiska rządowe prześladując zdrowy ruch klasy robotniczej, wyrzucając gdzie się da uczciwych ludzi z pracy, tylko dla
tego, że ci nie chcą płacić na fundusz dyspozycyjny p. Marszałka Piłsudskiego. Po przemówieniu tow. Cupiały huknęły oklaski, które trwały długo Przewodniczący tow. Cupiał dziękując zebranym za przybycie i wyraźny entuzjazm wiec zamknął, obiecując zwołać drugi w niedługim czasie.

Przeczytaj więcej w Cyfrowej Encyklopedii Dąbrowy Górniczej: Dzielnice - Centrum - 3 Maja - 18 Bibliografia - Czasopisma i gazety - Głos Zagłębia Kolekcje, zbiory, prywatne archiwa - Marzena Wiczkowska Towarzystwa, stowarzyszenia, harcerze - Partie polityczne - PPS Bibliografia - Zasoby internetowe - Śląska Biblioteka Cyfrowa Kultura - Kina - Uciecha

Wyszukiwaniew naszej bazie

Nawiguj klikając na trójkąty poniżej

♦ - wpis encyklopedyczny

Losowy memoriał

Więcej

Nasza baza 

7565 - skany

175 - wpisy encyklopedyczne

398 - dawne artykuły prasowe

Współpraca

Muzeum

Forum

Dawna Dąbrowa

menu
zamknij